Pytania do postaci

Możecie w tej zakładce, w komentarzach zapytać dowolnego bohatera o co tylko chcecie, a on wam odpowie w swój szczególny sposób.
Wystarczy napisać treść pytania i do kogo ono jest skierowane (może być tylko imię).
Uwaga: bohaterowie nie udzielają informacji na temat dalszego rozwoju akcji! 

50 komentarzy:

  1. Zaspamię, a co tam xD
    A wgl, zajebjsta strona (tak, nadal mi nie przeszło xD)

    Sooooł, chcę wiedzieć jedno, czy pozwalają się shippować. I wiadomo. Eve und Blight xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blight mógłby być moim synem, ale jeśli "shippowanie", jak to nazywasz, sprawia ci przyjemność, to proszę bardzo
      przeżyłam tyle, że swatanie mnie z Blightem naprawdę nie jest najgorszą rzeczą
      /Eve

      Usuń
    2. Tak więc co jest NAJGORSZĄ rzeczą?
      Gdyby, na przykład, swatać Jacoba z tobą?
      Eve

      Usuń
    3. nie pogardzę
      shippuj na zdrowie
      myślę, że kocham Eve, ale o tym ćśśśśś...
      /Blight

      Usuń
    4. najgorsze rzeczy to było to, co zrobił mi Kapitol (Igrzyska, śmierć przyjaciół za moje nieposłuszeństwo)
      chociaż myśl o swataniu z Jacobem też do najprzyjemniejszych nie należy
      /Eve

      Usuń
    5. Świetnie mi się rozmawia, prawie jak na 6obcy. XD

      To może inaczej – co jest przyjemne? Hmm?
      Eve

      Usuń
    6. świetne pytanie
      przyjemne jest jak dzieciak któremu mentoruję zwycięża (choć nie zdarza się to często), jak nie mam koszmarów (co też nie zdarza się często), jak upiję się i nie myślę o Igrzyskach i Kapitolu...
      i jakby Kapitol upadł też chyba byłoby przyjemnie
      /Eve

      Usuń
    7. Dobra, jedziem.
      Co lubisz pić?
      Lubisz mięso?
      Twój ulubiony kolor?
      Miałaś/masz/chcesz mieć zwierzaka?
      W skali od 1 do 10, jak bardzo jestem wkurzająca?
      Czemu znienawidziłaś Jacoba?
      Jesteś feministką?
      Czy uważasz się za grubą, jak prawie każda kobieta?
      Jakiej jesteś orientacji seksualnej?
      Lubisz przeklinać?
      Kto był twoim mentorem (chyba, że to będzie potem...)?
      Ile razy twoi trybuci byli w finale Igrzysk?
      Jakie papu najbardziej lubisz?
      I skąd wzięli się pijani Strażnicy Pokoju? (To mnie najbardziej intryguje... chociaż wiem, picie itd. XD)

      Usuń
    8. kapitoliński drink o nazwie tak skomplikowanej, że nie mogę jej zapamiętać
      lubię mięso. zanim wygrałam jadło się, co się miało, a teraz mogę wybrzydzać...
      zielony
      nie miałam, nie mam i chyba nie chcę mieć. zwierzaki obrzydły mi po Igrzyskach, w których brałam udział (cóż, zmiechy)
      5. to bardziej ciekawość co jeszcze wymyślisz niż wkurzanie się na ciebie
      nie znoszę Jacoba, bo uważa się za chodzący cud. jest ofiarą, ale nie chce tego przyznać. ma w sobie coś, co od razu odrzuca
      feministką? *pyta szybko Tochkę o znaczenie tego słowa* nigdy o tym nie myślałam
      mam większe problemy niż figura. uprzedzając twoje pytanie: są to wspomnienia z areny i potrzeba ciągłego uważania na słowa (bo Kapitol)
      *pyta Tochkę, o co chodzi z orientacją seksualną* hetero
      zależy w jakiej sytuacji. jak mnie coś/ktoś wkurzy, to klnę straszliwie
      moją mentorką była Tessa Nixon. miała 17 lat jak wygrała, po zwycięstwie zajmowała się projektowaniem ubrań. była dobrą mentorką. kilkanaście lat temu popełniła samobójstwo
      zwyciężyło czterech (Charlie Allen, Brad Stinson, Marc Lugo i Blight Branch), a jeśli chodzi ci o finałową dwójkę to był jeden taki przypadek o imieniu Nina (poległ w walce z jakimś chłopakiem z Czwórki)
      zanim wygrałam jadło się, co się miało, a teraz Crème brûlée (taki deser. wie ktoś może jak to wymawiać?)
      jak jestem pijana to mówię różne dziwne rzeczy
      /Eve

      Usuń
    9. O, jak miło.
      Dobra, runda druga.

      Jak to się stało, że nie masz palca?
      Jakiego koloru masz oczy?
      Czy w twoim życiu jest ktoś wyjątkowy?
      Skąd tam, do cholery, Tochka? W Panem?
      Czego najbardziej się boisz? (oprócz wszystkiego związanego z Igrzyskami)
      Co było najdziwniejszą rzeczą, jaką jadłaś/piłaś?
      O której zwykle zasypiasz? (JEŚLI zasypiasz... xD)
      Lubisz czytać?
      Hehe, jaka była najdziwniejsza rzecz, którą powiedziałaś?
      Opowiedz jakiś suchar.
      Czekam! xD

      Usuń
    10. umiesz czytać? stało jak wół: bawiliśmy się siekierami w lesie (zabawa bronią, oł jee!), próbowaliśmy podrzucać i łapać za obuch i sruuu!
      zielono-szare
      był, zanim pośpieszyłam się z negatywną odpowiedzią na pewno pytanie naszego drogiego prezydenta Snowa
      stąd, skąd w Panem komputer z dostępem do internatu
      boję się, że zrobię coś nie tak do tego stopnia, że prezydent każe zabić jeszcze żyjące osoby, na których mi zależy
      przypominają mi się tylko smażone ośmiorniczki
      koło północy. poza tym często się budzę, bo mam koszmary, ale to typowe dla niezawodowych zwycięzców
      brak książek, które mogłabym czytać
      powiedziałam Snowowi, że jest tępy jak obuch siekiery i chyba cała ta gadka o pijanych Strażnikach
      z sucharów przychodzi mi do głowy tylko ten o mieszkańcach Piątki (Na czym stają najczęsciej mieszkańcy Piątki? na pięcie)
      /Eve

      Usuń
    11. Umiem, umiem czytać. Ale... tak idealnie, że tylko jeden palec? Nie powinno być tak, że jeb, cała ręka? Albo chociaż dwa? Nie, żebym komukolwiek tego życzyła.
      No, skoro w Panem nie ma książek, które możesz czytać, to skąd internet? Mmm?
      Fajnie to brzmi, ,,Snow tępy jak obuch siekiery". Bardzo dobrze, takie chwytające za serce i głębokie.
      Bardzo nienawidzisz Kapitolu?
      Obchodzisz urodziny?
      A Boże Narodzenie?
      Albo chociaż Dzień Pizzy?
      Czy smażone ośmiorniczki są smaczne?
      Kiedy straciłaś dzwiewctwo (chyba, że...)
      Taaak, pięta. Wszyscy pierdolą, bo nigdy nie możesz się nie śmiać. Tak, wiem.

      Usuń
    12. Z grubsza, to wszystko leci do Eve.

      Usuń
    13. o internet to pytanie raczej do tych z Trójki nie do mnie
      Kapitolu nienawidzę bardzo. z całego serca. walczyłam w Igrzyskach, moi rodzice i mój chłopak zostali zabici... nie będę wymieniać, to boli
      w urodziny najczęściej się upijam (wiem, coraz bardziej przypominam Haymitcha). Za dużo wspomnień
      obchodzę święta. spędzam je razem z pozostałymi Triumfatorami (oni też są samotni)
      Dzień Pizzy? a kiedy to jest?
      jadłaś kiedyś smażony glut? ja też nie, ale mogę sobie to wyobrazić, i te ośmiorniczki właśnie tak smakują
      dzień przed Dożynkami rok po moim zwycięstwie. nie wiedziałam, jak to będzie być mentorką i co się stanie, więc... jak wróciłam z Kapitolu mój chłopak już nie żył (jedna cholerna odmowa i tyle strat)
      Eve

      Usuń
    14. To jak z tym paluszkiem? I czym to, do kurwy wielkiej, zrobiłaś? JAK?! (Bo siekierą się nie da. Sprawdziłam hipotetycznie)
      Dzień Pizzy to najważniejsze święto w roku! Jest 9 lutego.
      Jak nazywał się twój chłopak?
      Kto zmusił cię do jedzenia smażonych glutów? (w domyśle ośmiorniczek)
      Bardzo nie lubisz bycia mentorką, czy to czysta nienawiść?
      Gdybyś miała taką możliwość, czym zabiłabyś Snowa?
      Najmilsze wspomnienie?
      Jaką bronią najlepiej się posługujesz? (pomijając siekierę)
      Jak ty to zrobiłaś, że nikt nie zauważył, że nie masz palca? Taki świetny kamuflaż? A może hipnoza?
      Eve

      Usuń
    15. rozcięło mi ten palec na pół i trzeba było go odciąć do końca
      Jeremy
      sama chciałam spróbować
      nie cierpię bycia mentorką. nienawidzę jak dzieci którym mentoruję giną (chyba że to ktoś jak Judith Monsow albo Jacob Hunt)
      kochana, ja bym go nie zabiła, ja bym go torturowała aż by zdechł
      wbrew pozorom trochę tego jest: piknik nad rzeką z rodzicami w jakąś niedzielę, powrót do domu po zwycięstwie, i ta noc z Jeremym
      miecz
      zazwyczaj trzymam ręce w kieszeniach, albo zwinięte w pięści. zresztą nikt nie gapi się natrętnie na moje dłonie, rozmówców zazwyczaj interesuje twarz (no chyba, że są niewyżyci seksualnie, wtedy biust)
      /Eve

      Usuń
    16. O, qwa.
      Pomysły mi się zaczynają kończyć...

      Najbardziej denerwująca cię rzecz?
      Piosenka którą lubisz?
      Czemu Judith to dziwka?
      Czy jest jeszcze ktoś, za kogo byś się poświęciła?
      Pijesz sama, czy z kimś?
      Trybut, którego najbardziej polubiłaś? (jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało...)
      Odniosłaś jakieś ran na Igrzyskach? (oprócz zrycia psychiki)
      Eve

      Usuń
    17. twierdzenie, ze zwycięstwo w Igrzyskach to zaszczyt
      "Drzewo wisielców" (to nie jest piosenka z Dwunastki)
      dziwką jako taką może nie była, po prostu potrzebowałam jakiegoś wulgaryzmu do określenia jej
      Jeremy miał siostrę, Mię. przyjaźniłyśmy się. pokłóciłam się z nią po śmierci Jeremy'ego, ale nadal mogłabym poświęcić się za nią
      zależy kiedy. ale przeważnie sama
      wbrew sobie przywiązywałam się do wszystkich tych dzieciaków (z małymi wyjątkami). najbardziej chyba do Natashy. a wcześniej... chyba takiej specjalnej osoby nie było
      pewna trybutka z Jedynki odcięła mi górna wargę (chirurdzy plastyczni Kapitolu czynią cuda), miałam rozharataną nogę, złamany nos, pół ucha uciętego (jak wyżej chirurdzy) i straciłam dwa zęby
      /Eve

      Usuń
    18. Uuuu, nieźle. Chirurdzy muszą być zajebiści.

      Co takiego szczególnego jest w Natashy?
      Dlaczego akurat ją tak mocno polubiłaś? Czy jest jakiś tajemniczy powód, czy tak po prostu?
      Masz teraz te zęby, czy nie? Które to były?
      O co pokłóciłyście się z Mią?

      Ta zabawa daje mi coraz więcej frajdy.

      Usuń
    19. jest silna (nie chodzi o siłę fizyczną), ma cięty język... cholera, długo by gadać. ona ma w sobie "coś" (jak Jacob, ale u niej to jest "coś" dobre). no i nie znosi Jacoba
      mam (implanty. dentyści też są zajebiści). to były dwie górne jedynki
      Mia obwiniała mnie o śmierć Jeremy'ego

      a mnie to przestaje bawić. nie mogłabyś przyczepić się do kogoś innego?
      /Eve

      Usuń
    20. Dobra, już wiem wszystko, to teraz idę spać.
      Oh. Wait.

      Co widzisz w Eve?
      Lubisz Jacoba?
      A Natashę?
      Blight

      + przysięgam, to ostatnie. Ja po prostu nie mam co robić w nocy xD
      Tochka

      Usuń
    21. Eve to "ostra babka", poza tym silna, inteligenta, ładna... ale pozostała wierna swojemu zabitemu chłopakowi
      nie lubię Jacoba, bo zachowuje się jak rozkapryszone dziecko
      Natasha jest okej. myślę, że jak będzie miała sponsorów, to ma sporą szansę na zwycięstwo
      /Blight

      Usuń
  2. A tak poza tym, głupio się czuję pisząc do kogoś, kto... no dobra, istnieje, ale nie tak, jak bym chciała xD
    Tochka (która nie jest postacią, ale koniecznie musiałam Cię o tym powiadomić)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja czuję się dziwnie odpisując w imieniu "kogoś, kto... no dobra, istnieje, ale nie tak, jak byś chciała"
      więc jest 1:1 xD
      /Tochka

      Usuń
    2. Więc zadam jeszcze więcej pytań. Choć to chamskie, lubię wkurzać ludzi xDDDDDD

      Usuń
    3. proszę bardzo
      to mnie zaczyna nawet bawić
      /Tochka

      Usuń
    4. Mnie właśnie też, tylko pytania będą coraz dziwniejsze, mózg mi się wyczerpuje

      Usuń
  3. Kochana Lisko,
    Nie chcemy, żebyś dostała zawału.
    W Panem mieszkańcy dystryktów nie mają może zbyt wielu praw, ale mają prawo do bycia z osobą, którą kochają, więc… nie wyrabiamy nic nadzwyczajnego.
    Z wyrazami szacunki,
    Eve

    OdpowiedzUsuń
  4. O tak, mniej Kapitolu zdecydowanie by nam się przydało
    Dziękujemy i tobie również życzymy szczęścia
    /Blight

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana Eve, drogi Blightcie,
    kiedy kupicie sobie kota? Bo na dzieci nie liczę.
    Polecając czarne dachowce z ulicy, bo są ładne,
    Ja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj sobie na wstrzymanie, musimy wrócić do Dystryktu i odbębnić dwa tygodnie niesamowitej biby. Później będziemy się zastanawiać nad dziećmi, kotami i czym tam jeszcze.
      Cierpliwości.
      /Eve

      Usuń
    2. O tak przy okazji: Eve czy ty musisz być taka super pod wszystkimi względami? Serio nawet śpiewać musisz umieć?
      Aha i tak sobie myślę: Blight, a ty jaki artystyczny talent kryjesz?

      Usuń
    3. Nie jestem wcale taka super. Bywam wredna, złośliwa, sarkastyczna itd. A śpiewać umiałam, dopóki nie zaczęłam pić. Teraz głos mam już tak rozjechany, że wspomniane czarne dachowce z ulicy lepiej śpiewają.
      /Eve
      (Z jej głosem wcale nie jest tak źle, jak mówi). Ja umiem rzeźbić w drewnie. Szalenie kreatywne jak na mieszkańca Siódemki, wiem.
      /Blight

      Usuń
    4. Nie przesadzaj. Ja bez picia brzmię jakby mnie obdzierali ze skóry, a to tylko okazjonalnie (w sensie, jak mam dobry głos).
      Dachowce są fajne i ładnie miauczą, więc... musisz mieć fajny głos.
      Hej, a tak w ogóle - czemu pijasz? To znaczy rozumiem przyczynę, ale dlaczego akurat alkohol? I mean masz chyba wiele środków do wyboru
      Blight: tak, to szalenie kreatywne. Ale w sumie milutkie, drewniane rzeźby są super
      Toćka: zadręczę cię, bo nie mam co robić na tym weselu

      Usuń
    5. A co innego? Mam brać morfalinę jak te ćpuny z Szóstki? Od tego się brzydnie. (Od alkoholu niby też, ale mniej).
      /Eve
      Wiem (że kreatywnie i że rzeźby są super). A ty, Eve, zawsze będziesz piękna, niezależnie od tego, czego będziesz nadużywać (chociaż teraz nie musisz, bo masz mnie).
      /Blight
      Dręcz na zdrowie, będę tu do trzeciej/czwartej, bo muszę napisać opowiadanie kryminalne na polski.
      /Toćka

      Usuń
    6. Ale morfalina chyba skuteczniejsza. Poza tym od heroiny na początku się nie brzydnie, od LSD też. Tzn. popieram wybór ale w sumie nie wiem, narkotyki chyba lepiej działają jako izolacja od świata
      Jejej, Blight, jesteś dla niej takim typowym rycerzem na białym koniu, to strasznie słodkie
      Dziękuję za pozwolenie na dręczenie

      Usuń
    7. Błagam, musimy dyskutować o środkach odurzających? Porozmawiajmy o czymś miłym.
      /Eve
      *uśmiecha się skromnie* Bez przesady, poprostu staram się ją wspierać
      /Blight
      Lubię, jak mnie dręczysz. Może to brzmi masochistycznie, ale czuję się wtedy potrzebna. Wiem, że to dziwnie brzmi.
      /Toćka

      Usuń
    8. *myśli jaki miły temat wyciągnąć* hmm. nic nie przychodzi mi do głowy. Wszystko będzie źle brzmiało w kontekście tego co przeżyłaś /:
      O, wiem, obchodzicie tam w Panem Boże Narodzenie? Zawsze byłam ciekawa
      Bez przesady, bez przesady. Nie przesadzam, taki partner to skarb
      Nie no, spoko. Rozumiem ten dziwny rodzaj masochizmu, spędzam ze sobą całe życie /:

      Usuń
    9. Nie no, nie przesadzaj, aż taka sternana życiem i własnym bólem to nie jestem. A Gwiazdkę, owszem, obchodzimy. Choinka, prezenty (jeśli kogoś stać), jakieś miłe jedzenie (jak wyżej), rodzina (jeśli ktoś ma) itd.
      /Eve
      A więc jestem skarbem. Brzmi nieźle… Tylko niech ktoś to wytłumaczy Snowowi.
      /Blight
      Błagam, niech ktoś zabije moją polonistkę albo zlikwiduje poniedziałek. Ja tego za cholerę nie skończę tego opowiadania do poniedziałku.
      /Toćka

      Usuń
    10. Może i nie jesteś taka pokrzywdzona. Może to ja mam tak skrzywioną psychikę.
      Jej, super. I śpiewacie piosenki świąteczne? Bez piosenek to nie święta

      Usuń
    11. Jestem pokrzywdzona, jak każdy zwycięzca, ale nie aż tak. Nie lubię litości, tobie wybaczam, bo nie jesteś stąd.
      I tak, śpiewamy świąteczne piosenki.
      /Eve

      Usuń
    12. A z kim spędzają święta zwycięzcy?

      Usuń
    13. Z rodziną, jeśli takową posiadają, a jeśli nie, to ze sobą nawzajem albo samemu. Ja akurat zazwyczaj sama, tylko kilka razy zaprosili mnie Marc, Brad i Charlie.
      /Eve

      Usuń
    14. Kto cię zaprosił? I jak teraz spędzicie święta? Znaczy, jak myślisz, że spędzicie...

      Usuń
    15. Brad, Marc i Charlie - pozostali zwycięzcy z Siódemki, parę lat młodsi, mentorowałam im.
      Jeszcze nie wiem, jak spędzę te święta, ale prawdopodobnie z Blightem, więc prawdopodobnie będą to najlepsze święta w historii.
      /Eve

      Usuń
  6. Natasha: dlaczego tak bardzo łeee jesteś, jeśli chodzi o Eve i Blighta? I jak ty masz zamiar spędzić święta?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczy, cieszę się, że są szczęśliwi i w ogóle, ale mogliby nie robić tego publicznie. Moim zdaniem takie publiczne ślinienie się i tak dalej jest trochę obrzydliwe.
      Święta pewnie spędzę z tatą, Madeleine i Louise w nowym domu w Wiosce Zwycięzców. Może Constance (mama Borisa) da się namówić i Boris z nią i rodzeństwem też przyjdzie…
      /Natasha

      Usuń
  7. Tochka, bo teraz mi się przypomniało.
    Co z Johanną? I mean, będzie jako trybuto-zwyciężczyni, czy po prostu ominiesz jej wątek? Chyba że to spojler tak gigantyczny, że nie możesz powiedzieć xD ale nadal żyję nadzieją, że sobie będzie hasała po arenie i wyzywała Snowa. Więc jak to z nią będzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W trzeciej części będą opisane jej Igrzyska
      Mam nadzieję, że jej nie zepsuję, bo to by była hańba

      Usuń